Poznajmy się

wtorek, 1 kwietnia 2014

Opowiadanie



Wycieczka do Warszawy z moim zwierzątkiem – opowiadanie.
    
              Tydzień temu, uczniowie naszej klasy „piątej a”, uczestniczyli w wycieczce do Warszawy. Była, to zwariowana wycieczka, ponieważ każdy z uczestników musiała zabrać swoje zwierzątka.
                Zawsze miły, zabawny , z poczuciem humoru, wychowawca klasy, pan Szuplik zabrał swoją, gadającą papugę, która nazywała się Kapusia. W drodze do Warszawy dzieci chwaliły się swoimi zwierzaczkami. Kasia zabrała małą myszkę Sonię, Jurek szynszylę Kwiecię, Marta pieska Lusię, Klaudia królika Czesia, a Weronika kotka Puszka. Po sześciu godzinach jazdy, grupa dzieci z Krakowa była już na miejscu.
                Pierwszym, planowanym  punktem wycieczki było zwiedzanie telewizji TVN. Uczestnicy wycieczki mogli zobaczyć plan filmowy popularnego serialu „Szpital”. Przewodnik ciekawie opowiadał o spotkaniach z wieloma sławnymi aktorami. Dzieci dowiedziały się, też jakie czynności wykonywane są podczas projekcji filmowych. Grupa z Krakowa uczestniczyła w spotkaniu z aktorką Małgorzatą Sochą. Niestety piesek Marty postanowił zrobić „siusiu”, więc tuż obok Małgorzaty skorzystał z „psiej toalety”.  Pani Małgorzata była oburzona, tym faktem, ale wiedziała o tym ,że zwierzęta nie są wychowane, aby w wielkim mieście, funkcjonować bez  możliwości pójścia do „psiej toalety”.
                Po trzygodzinnym zwiedzaniu telewizji TVN, grupa dzieci, wyruszyła na basen. „Baw się razem z nami zwierzakami”. Wszyscy świetnie się bawili pływając i bawiąc się z pupilami. Kolejnym punktem wycieczki był piknik w „Parku dla Zwierząt”. Każdy zjadł przygotowane przez rodziców pyszności i w mig wszyscy zaczęli się bawić. Niektórzy wraz ze swoimi pupilami grali w bule, inni w siatkówkę, a jeszcze inni w bigballa.
Po zjedzonym posiłku i wspólnej zabawie, dzieci pojechały do cyrku. Gdy na arenę wszedł lew – piesek Nikodema pobiegł do niego. Wszyscy bardzo się dziwili. Jednak po chwili Nikodem zabrał swojego pieska z sceny. Dużo figli stworzył też chomik Julii – Gryzek, który wszedł jej za bluzkę, a ona nieświadoma tego zaczęła piszczeć. Cały tłum ludzi zaczął patrzeć się tylko na nią, a ona się zawstydziła.
Po seansie pan Witold realizator i producent cyrku zapytał Nikodema, czy nie chciałby, aby jego piesek występował w cyrku. Jednak Nikodem nie zgodził się.
Po przedstawieniu  członkowie grupy udali się do „Galerii Panorama”, gdzie dzieci miały czas wolny na zakup pamiątek i innych drobiazgów. Jednak, w tej galerii, był zakaz wprowadzania zwierząt, ale pomysłowy pan Szuplik oznajmił, że zostanie w autobusie z pupilami dzieci. W czasie zakupów Julia i Magda zgubiły się jednak. Po chwili zobaczyły Kubę i Jurka. Chłopcy znali już tą galerię, ponieważ wcześniej byli tutaj z rodzicami. Udzielili im wskazówek, w którą stronę mają pójść, a one podziękowały za pomoc. Po zakończonych zakupach, był już czas wracania do domu.
Po sześciogodzinnej jeździe autobusem, dzieci były w Krakowie. Tam przywitali je stęsknieni rodzice.

Autorem opowiadania jest Dominika Kozłowska – „dodatkowa twórczość podczas lekcji pływania na Zamojskiej Krytej Pływalni.”