Poznajmy się

wtorek, 5 listopada 2013

"Niesforna recepta"

            Była sobie recepta mała, co wcale leków pisać nie chciała. Pan doktor się wściekł, a recepta swoje wiedziała i mówi tak:
- Słuchaj doktorku, ja pisać nie będę. - stanowczo odparła recepta.
- Ależ recepto,  ja muszę mieć leki zapisane dla pacjentów.- westchnął lekarz-proszę zgódź się.
- No dobrze, ale pod jednym warunkiem. -powiedziała
- Kupisz mi długopis fioletowy w pieski.
- Dobrze kupię i to zaraz, tylko bardzo proszę zacznij już pisać.
- Dobrze zacznę.- postanowiła.
A lekarz szybko pobiegł do sklepu i kupił długopis. Od tego momentu recepta pisała wszystko, czego lekarz zażądał. I tak skończyła się historia o niesfornej recepcie.
                             autor: Klaudia Bodys