To może: Pewnego razu... Nie, co za bzdura! Dlaczego początki końca, zawsze są takie trudne?...
Zaraz, zaraz!!! Chwileczkę! Przecież to jest początek powieści - a miał być koniec.
Poczułem jakieś niemiłe uczucie, jakby ktoś mnie obserwował...
Zacznę po prostu i bez zadęcia: 1 września 2012 r. zostałem wychowawcą klasy 4 a. Mógłbym napisać, że do 1 września dostałem klasę... ale ja nie chciałem "dostać klasy", chciałem zostać ich wychowawcą.
No nie, jak bozię kocham, przecież ja miałem pisać normalnie....
Siedząc w sekretariacie zacząłem spoglądać w górę.
- Ej, ty! - zawołałem patrząc w sufit. - Ej, ty tam, na górze! To nie jest w porządku.
Cisza.
- No, odpowiedz! Czy dzieci, coś z mojej nauki zapamiętają? - denerwowałem się.
- Kurcze blade, ładnie to tak nabijać ludzi w butelkę? Tyle pracy i chyba wszystko na nic?
Cisza.
- Ej, ty! Powiedz przynajmniej, co dalej?
Ciszę przerwała koleżanka, nauczycielka stukająca pieczątki na świadectwach.
Zadzieranie głowy, wydzieranie się do sufitu i lamentowanie wyglądał groteskowo.
Hmmm.... właściwie tylko tyle mi się należy?
Autor JA ZZ
* * *
Wakacje rozpoczęte, dwa miesiące wolności i beztroski.
Wszystkiego dobrego w nowej szkole, w nowej rzeczywistości i nowym życiu składa wam całe grono pedagogiczne. Pamiętajcie, że my nauczyciele z podstawówki zawsze będziemy o was pamiętać i zawsze przyjdziemy wam z pomocą. Chcemy wam powiedzieć, że uwielbiamy, gdy pamiętacie o nas i przyznajecie się do nas jako swoich belfrów.
Pozdrowienia dla wszystkich absolwentów A.D. 2015r. z SP nr 4 w Zamościu.
Grono nauczycieli.
Zdjęcia TUTAJ