Cześć!
Program podróży, dzisiejszego dnia, wykazywał, że 15 maja 2014r. mamy do pokonania prawie 800 km. Okazało się, że nikt się nie pomylił i Litwa jest nawet dużym krajem. W szczególności, że zboczyliśmy trochę z tarasy, by zobaczyć Kłajpedę i Pałangę.
W Kłajpedzie, popłynęliśmy promem na półwysep, a tam poszliśmy do Delfinarium. Odnowiony budynek i piękne przedstawienie wywarło na nas duże wrażenie. Delfiny jak "tresowane pieski" wykonywały wszystkie polecenia swoich trenerów. Show trwał 40 minut, ale wszyscy, do teraz, mamy w pamięci ewolucje 9 sympatycznych delfinów.
Po szybkiej "ewakuacji" z Mierzei Kurońskiej, dotarliśmy do Pałangi. Ten kurort nadmorski wprawił w osłupienie nawet pana Sławka, który powiedział, że nie spodziewał się, że w "republice nadbałtyckiej" zobaczy takie piękne nadmorskie miasto. Miła, stylowa pizzernia, piaszczysta plaża, piękne morze, wielkie molo, deptak i piękna pogoda od dzisiaj kojarzyć się będzie nam z małym miasteczkiem litewskim - PAŁANGĄ.
Pozdrowienia dla Wszystkich
Julia Szczepańska
12 lat temu