Wycieczka do Warszawy
z moim zwierzątkiem – opowiadanie.
Tydzień
temu, uczniowie naszej klasy „piątej a”, uczestniczyli w wycieczce do Warszawy.
Była, to zwariowana wycieczka, ponieważ każdy z uczestników musiała zabrać
swoje zwierzątka.
Zawsze
miły, zabawny , z poczuciem humoru, wychowawca klasy, pan Szuplik zabrał swoją,
gadającą papugę, która nazywała się Kapusia. W drodze do Warszawy dzieci
chwaliły się swoimi zwierzaczkami. Kasia zabrała małą myszkę Sonię, Jurek
szynszylę Kwiecię, Marta pieska Lusię, Klaudia królika Czesia, a Weronika kotka
Puszka. Po sześciu godzinach jazdy, grupa dzieci z Krakowa była już na miejscu.
Pierwszym,
planowanym punktem wycieczki było
zwiedzanie telewizji TVN. Uczestnicy wycieczki mogli zobaczyć plan filmowy
popularnego serialu „Szpital”. Przewodnik ciekawie opowiadał o spotkaniach z
wieloma sławnymi aktorami. Dzieci dowiedziały się, też jakie czynności
wykonywane są podczas projekcji filmowych. Grupa z Krakowa uczestniczyła w
spotkaniu z aktorką Małgorzatą Sochą. Niestety piesek Marty postanowił zrobić
„siusiu”, więc tuż obok Małgorzaty skorzystał z „psiej toalety”. Pani Małgorzata była oburzona, tym faktem,
ale wiedziała o tym ,że zwierzęta nie są wychowane, aby w wielkim mieście, funkcjonować
bez możliwości pójścia do „psiej
toalety”.
Po
trzygodzinnym zwiedzaniu telewizji TVN, grupa dzieci, wyruszyła na basen. „Baw się
razem z nami zwierzakami”. Wszyscy świetnie się bawili pływając i bawiąc się z
pupilami. Kolejnym punktem wycieczki był piknik w „Parku dla Zwierząt”. Każdy
zjadł przygotowane przez rodziców pyszności i w mig wszyscy zaczęli się bawić.
Niektórzy wraz ze swoimi pupilami grali w bule, inni w siatkówkę, a jeszcze
inni w bigballa.
Po zjedzonym posiłku i wspólnej
zabawie, dzieci pojechały do cyrku. Gdy na arenę wszedł lew – piesek Nikodema
pobiegł do niego. Wszyscy bardzo się dziwili. Jednak po chwili Nikodem zabrał
swojego pieska z sceny. Dużo figli stworzył też chomik Julii – Gryzek, który
wszedł jej za bluzkę, a ona nieświadoma tego zaczęła piszczeć. Cały tłum ludzi
zaczął patrzeć się tylko na nią, a ona się zawstydziła.
Po seansie pan Witold realizator
i producent cyrku zapytał Nikodema, czy nie chciałby, aby jego piesek
występował w cyrku. Jednak Nikodem nie zgodził się.
Po przedstawieniu członkowie grupy udali się do „Galerii
Panorama”, gdzie dzieci miały czas wolny na zakup pamiątek i innych drobiazgów.
Jednak, w tej galerii, był zakaz wprowadzania zwierząt, ale pomysłowy pan
Szuplik oznajmił, że zostanie w autobusie z pupilami dzieci. W czasie zakupów
Julia i Magda zgubiły się jednak. Po chwili zobaczyły Kubę i Jurka. Chłopcy
znali już tą galerię, ponieważ wcześniej byli tutaj z rodzicami. Udzielili im
wskazówek, w którą stronę mają pójść, a one podziękowały za pomoc. Po zakończonych
zakupach, był już czas wracania do domu.
Po sześciogodzinnej jeździe
autobusem, dzieci były w Krakowie. Tam przywitali je stęsknieni rodzice.
Autorem opowiadania jest Dominika
Kozłowska – „dodatkowa twórczość podczas lekcji pływania na Zamojskiej Krytej Pływalni.”